Wnętrze iPhone XS oraz Apple Watch Series 4

iPhone XS oraz Apple Watch Series 4 dostępne są już w dostępne w sprzedaży w niektórych krajach, dzięki czemu w rożnych miejscach w sieci pojawiają się ich test. Jednak najprzydatniejsze informacje na ich temat publikuje zawsze serwis iFixit, który rozbiera je na części pierwsze i informuje o tym co znajdziemy w ich środku oraz mówi o tym jak trudno naprawić dane urządzenie.

iPhone XS oraz iPhone XS Max

Teoretycznie wersje te różnią się jedynie wielkością ekranu. Jednak dzięki różnicy wielkości, można było wprowadzić też małe zmiany w ich wnętrzności. Oczywiście większy ekran wymusza też powiększenie baterii, dlatego największą różnicę widać właśnie tutaj. iPhone XS został wyposażony w baterię w kształcie litery “L”, która jest jednoczęściowa, natomiast w iPhone XS Max bateria ma podobny kształt, jednak została już podzielona na dwie części.

Inną ciekawostką jest brak żadnych dodatkowych zabezpieczeń przeciw zalaniu telefonu, pomimo zwiększenia odporności na wodę do IP68. Wygląda na to, że były one już wprowadzone w iPhone X, a Apple po prostu się tym nie chwalił. Prawdopodobnie sprawdzali oni, czy ilość napraw spowodowanych zalań istotnie się zmniejszyła oraz, czy nie posiada on jakiś słabszych punktów. Jako, że teraz zdecydowali się o tym powiedzieć, to wygląda na to, ze wszystko poszło dobrze. Podobnie było w przypadku iPhone 6S, który jako pierwszy posiadał zabezpieczenia dodające do niego wodoodporność, jednak Apple zaczął się tym chwalić dopiero od 7 wersji swojego smartfona.

Stosunkowo łatwa w wymianie bateria oraz ekran urządzenia, które są najczęściej wymienianymi elementami telefonów, spowodowały, że iPhone XS otrzymał notę “naprawialności” 6/10. Punkty obcięto za trudny w wymianie szklany tył telefonu, zbyt częste wykorzystanie kleju zamiast śrubek oraz utrudnioną naprawę poprzez różne zabezpieczenia dodające wodoodporność urządzeniu. Opis rozebrania iPhone XS znajdziesz na stronie iFixit.

Apple Watch Series 4

Apple Watch doczekał się największych zmian spośród urządzeń zaprezentowanych na ostatniej prezentacji Apple. Zmianie uległa obudowa urządzenia, wielkość wyświetlacza, przyciski oraz powiększony został głośnik. Jednak nie spowodowało to znacznych zmian w jego wnętrzu.

Z tych wartych uwagi, to bateria powiększona została o skromne 4%, zmianie uległ też Taptic Engine, który teraz chudszy, ale też odrobinę dłuższy. Ciekawy jest też barometr wkomponowany w głośnik urządzenia, widoczny jako czarne “oko”.

Reszta pozostaje mniej więcej bez zmian. Tutaj także “naprawialność” urządzenia otrzymała ocenę 6/10. Doceniono przede wszystkim wsteczna kompatybilność z paskami Apple Watchów poprzednich generacji oraz to, że po “dobraniu się” do wnętrza urządzenia, praktycznie każdy z elementów możemy wymienić dosyć łatwo. Natomiast największym minusem jest spakowanie większości elektroniki do “paczki” S4, w której naprawa wymaga specjalistycznego sprzętu, bądź jest w ogóle niemożliwa.

Szczegółowy opis rozebrania Apple Watch znajdziesz na stronie iFixit, a poniżej jeszcze ich filmik z tego procesu.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*